#1 2011-10-18 19:15:24

Shirav

Administrator

Zarejestrowany: 2011-10-14
Posty: 39
Punktów :   

IV Rzesza

-Ten świat jest popierdolony. Ludzie nic nie uczą się z historii. Wojny. I te pomniejsze i te światowe. A teraz jeszcze powrót nazizmu. Ech... nic tylko usiąść i walnąć się czołem o kant biurka. Ale takie to już życie, stary. Daj peta. Ciekawe kiedy wreszcie dadzą nam spokój, oblegają nas już tu w Szczecinie od nie pamiętam kiedy. Coś pierniczą o fuhrerze i innych takich... wkurwiające szkopy. O, patrz. Właśnie Romkowi spadła głowa. Co, że niby co się stało? A ty myślałeś że co tu pod mostem niby fajnie będzie? Mówię ci, oni tam po drugiej stronie siedzą i patrzą. Pilnują. Snajperzy, naziole zasrani. Pewnie siły szturmowe biją się gdzieś indziej bo inaczej to by nas tu zmietli. Może i mają we łbach nasrane, ale dobrych żołnierzy i sprzetu im odmówić nie można. Daj psychopacie panzerfausta to ci wyjdzie naziol... podobno po trupie Szczecina chcą iść dalej na Polskę. Mówię ci, pojebało ich. Powinni na resztę Niemiec iść a nas zostawić w spokoju. Zasrańcy siedzą wokoło Berlina a reszta Niemiec pusta plama.



http://www.ww2shots.com/gallery/d/12246-2/waffen+ss-ss2_171-ww2shots-army.jpg
IV Rzesza.
Naziści nie wyginęli wraz z końcem II wojny światowej. Udało zniszczyć się tylko tych, co mieli najbardziej nasrane we łbach - słowem: większość. Problem w tym, że spora część nazistów, ale już trzeźwo myślących, pozostała i poukrywała się po całej Europie. Ci ludzie byli majętni, udało im się ukryć spory dorobek III Rzeszy w innych krajach, głównie Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Szwajcarii. Egzystowali tak w ukryciu, tworząc swój międzynarodowy spisek. Spisek który nie zdążył wypalić. III wś przyszła zwyczajnie dla nich za szybko. Jednakże ogromne majętności pozostały skryte na terenie Szwajcarii, i stamtąd też wyszły macki nazizmu na leżącą w gruzach postapokaliptyczną Europę.



http://img299.imageshack.us/img299/8039/dnischenationalsozialispf4.jpg
Ci ludzie jednak, w porównaniu do takich hitlerowców, nie byli bandą pojebusów. Wiedzieli co robili. Pomagali ludziom, starali się odbudowywać miasta, organizowali kwarantannę dla ludności, ewakuacje, schrony, pożywienie, leki. Wszystko. Full serwis, bezpieczeństwo, komfort i wygoda. Oczywiście tym wszystkim, którzy byli "czystej rasy". Działali tak stosunkowo dobrze na linii Szwajcaria-Berlin, reszta "świata" była po prostu w zbyt wielkiej anarchii nawet dla nich. Ale zewsząd ściągali ludzie mając choć nadzieję na poprawę swej sytuacji. Nie trzeba oczywiście dodawać że spora z nich w wyniku "selekcji" zwyczajnie szła do odstrzału.



http://images.suite101.com/163044_berlin1945a.jpg
Obecnie znów mają nasrane we łbie. I obecne z tych względów ich strefa wpływów zmalała jedynie na dawne NRD, głównie w okolicach Berlina i na wschodzie - reszta Niemiec jest dla nich zwyczajnie zbyt zrujnowana i niebezpieczna. A w krzewieniu swych jakże sczytnych idei powoli, acz systematycznie kierują się na wschód.



http://www.ww2incolor.com/d/371663-2/Bundesarchiv_Bild_101III-Adendorf-009-14__Russland__SS-Rundfunkberichter_bei_Aufnahme
Jednak trzeba przyznać, że mają się bardzo dobrze. W związku z całą tą swoją czystością rasy, tworzą społeczeństwo bez chorób. Pakują kupę kasy w opiekę medyczną i leki, a mutantów i ludzi słabych bez nadziei na wyzdrowienie zwyczajnie zarzynają. No i ponadto, posiadają szkolnictwo. Głównie w Berlinie, reszta służy za zapasy rekrutów. No ale mają szkolnictwo. Jak za starych dobrych czasów. Zapierdziel cały tydzień a potem kartkówka...



http://www.close-combat.net.pl/Galeria/ludzie/HISTORY%20-%20WWII%20-%20PHOTO%20-%20Waffen%20SS%20soldiers%20with%20Panzerfaust.jpg
Jednak pomimo że edukacja i opieka medyczna to dużo, to nie na tym, a na armii naziole stoją. Tu jeśli ktoś nie jest z Berlina, ma przejebane. Od młodości robią ci pranie mózgu. A potem zabierają siłą z domów synów pierworodnych - wszystkich powyżej 12 roku życia. I zapierdzielają. Zapierdzielają na ćwiczeniach, manewrach. Siedem dni w tygodniu, 365 dni w roku. Oni żyją wojną. Zajebiście wyszkolone wojsko, wykonują wszystkie rozkazy bez szemrania. Choćbyś im rozkazać wylizać ci dupę - zrobią to. Hehe.
Oczywiście nie wszyscy są w stanie przetrwać coś takiego. 75%... albo to było 80%, nie pamiętam, ale odpada. I idzie nie do elity, ale do poborowego. I tam mają lekko, głównie patrolują okolice miast i takie tam. A jak już widzisz brunatne koszule a nie czarne płaszcze szarżujące na ciebie - możesz rozluźnić się i strzelać. To nie terminatory. No, gorzej jak napadnie cię elita - sądzę że nawet nie zauważysz jak poderżnie ci nożem gardło pomimo faktu że jeszcze chwilę temu stał tam na moście 100 metrów dalej i wyprułeś do niego cały magazynek. Mówię ci, to nie ludzie a terminatorzy.



http://www.dws-xip.pl/reich/waffen/ss3.jpg
Słowa dopełnienia: w szeregach IV Rzeszy służyć można tylko jeśli jest się z wewnątrz, lub jeśli masz jakąś aryjską cechę( blond włosy, niebieskie oczy, biała skóra) i brak mutacji lub poważnie zaawansowanej choroby, to zrobią ci zaraz pranie mózgu. I wyślą potem z nożem i pistoletem na szarżę na okopy najeżone CKMami.
Oczywistym jest że wrogiem naturalnym nazioli są... de facto wszyscy. Ale oczywiście szczególnie nie cierpi się wszystkiego co związane z żydami lub komunizmem.

http://odkrywca.pl/forum_pics/picsforum17/waffenss_hj5.jpg

***POWYŻSZY TEKST NIE MA NA CELU PROPAGOWANIA FASZYZMU, ANTYSEMITYZMU, RASIZMU I NACJONALIZMU W JAKIEJKOLWIEK FORMIE***
Made in China Schyschek

Offline