Wielka Mrówka:
Niepozorne istoty, choć na pewno to jedno z lepszych scenariuszy, które mogą cię spotkać na pustkowiu. Te zwierzęta zawsze kojarzyły się z małymi niewiele znaczącymi stworzeniami, lecz radioaktywność robi swoje. Gdy zobaczysz jednego z tych gigantów, to wiedz, że w pobliżu jest ich znacznie więcej. Każda sięga mniej więcej do kolan.




Radskorpion:
Jedna z pierwszych broni płatnych zabójców. Bardzo popularna w starożytnym Egipcie. Im mniejszy tym bardziej jadowity, jednak nie teraz. Są znacznie większe od przedwojennych okazów, w dodatku żyją na całym świecie, niezależnie od warunków środowiska. Jednak najbardziej upodobały sobie ciemne jaskinie. Ich rozmiary mogą być bardzo różne. Mogą być podobne do wielkich mrówek, a większe okazy, gdy rozprostują swój ogon to jego czubek znajdzie się pół metra nad Twoją głową. Jadowite, ale antidotum na ich truciznę jest dość powszechne.




Bramin:
Stara dobra mućka, tylko dlaczego do cholery ma dwie głowy? No cóż wojna nigdy się nie zmienia, ale po wojnie świat się zmienia. Nic na to nie poradzisz. Kiedyś ludzie bali się chemii w jedzeniu, teraz wcinają mięso zmutowanej krowy aż się uszy trzęsą.




Szczur:
Czasy pułapek na te gryzonie niestety minęły. Przynajmniej nikt normalny tych sposobów już nie stosuje. Są prawdziwą plagą w niektórych miastach. Wiele budynków zostało opuszczonych przez te szkodniki. Chciałoby się podejść i rozdeptać tych małych skurczybyków, ale nie wróżę sukcesu. W walce z nimi przydałaby się raczej porządna dzida albo kafar. Uważaj żeby się nie potknąć w ich towarzystwie, bo jak dostaną cię leżącego to już raczej się nie podniesiesz.




Kretoszczur
Nie wiem co te stworzenia mają ze szczurów, chyba tylko to, że widzą również w dzień. Nie ma już ślepych krecików. Te bydlaki sięgają rosłemu mężczyźnie do pasa, a czasami nawet do klatki piersiowej. Mają bardzo ostre pazury, a ich spora masa sprawia, że są dosyć odporne na różnego typu ataki. Najlepiej mieć przy sobie strzelbę i rozsadzić im łeb nim się zbliżą. Na swej drodze możesz spotkać ich mniejszych kuzynów - Świnioszczury.




Gekon:
To są dopiero ciekawe stworzenia. Prawdziwy owoc romansu natury z promieniowaniem radioaktywnym. Cholera wie czym te jaszczurki były przed mutacją, na pewno niewielu chciałoby mieć takiego pupila w terrarium. Chodzą na dwóch nogach i są diabelnie szybkie. Mają długie pazury, mocne łapy, a i ze szczęk potrafią zrobić użytek. Zwykle przebywają w grupach. Ich skóry są bardzo cenne. Polowanie na nie to niezły interes, ale za każdym razem ryzykujesz życie. Znane są dwie odmiany: Srebrna (mniejsze okazy) i Złota (większe). Krążą historie o ognistych gekonach, ale ile w tym prawdy to niewiadomo.




Wilki:
No to jesteśmy w domu. Dla odmiany coś niezmutowanego, ale stale bardzo groźnego. Na początku XXI wieku było już ich bardzo mało na świecie, ale zaczęły się krzyżować z psami, dzięki czemu dzisiaj są znacznie liczniejsze.




Zmutowane mutanty przez promieniowanie mutujące:

Supermutant:
Najlepszym określeniem tego czegoś to chyba Człowiek-czołg. Wielkie, zielone, często tępe jak but, choć znajdziesz i takich, którym pozazdrościsz umiejętności rozwiązywania krzyżówek. Lubią chodzić z bazooką lub minigunem pod pachą. Jest to efekt eksperymentów pewnej organizacji pozarządowej. Kiedyś byli ludźmi… Zostali stworzeni, aby mogła powstać armia, której nic się nie oprze. Niestety kosztem wielkiej siły stała się bezpłodność.




Ghoul:
Tym byś był, gdyby Twoi rodzice się nie schowali do krypty. W każdej chwili może odpaść kawałek ich ciała i wcale ich to nie rusza. To raczej kwestia przyzwyczajenia. Wielu ich nie toleruje nie tylko ze względu na odruch wymiotny, ale ze zwykłego… ciężko to nazwać rasizmem, ale to chyba najlepsze określenie. Możesz dołączyć do wielu organizacji chcących eksterminować ghouli, ale możesz też zostać członkiem sporej grupy ich obrońców. A ty jak uważasz? Każdy ma prawo do życia?




Wisielec:
Jedno wielkie połączenie gówna z dżdżownicą. Co to jest? Skąd się wzięło? Są ludzie, którzy twierdzą, że zostały stworzone przez tę samą organizację, która stworzyła super mutantów. Jednak znana powszechnie jest również teoria, że to efekt wrzucenia chusteczki z glutami z nosa do reaktora jądrowego i chyba coś w tym jest… Atakują swoim językiem, który wyposażony jest w aparaty jadowe.




Centaur:
No to Homer by się obraził. Nie tak to wszystko miało wyglądać. W każdym razie współczesne centaury mają dwie głowy, trzy pary nóg, ale co by było ciekawiej pełzają też na osobliwych mackach. Zwykle lubią przebywać w towarzystwie wisielców. Nie zapatrz się na te istoty, bo paść ich ofiarą to śmierć nie do pozazdroszczenia.




Szpon Śmierci (Deathclaw) :
O nic nie pytaj. Po prostu spierdalaj i tak pewnie ci się nie uda…